Nasze Tereny > Cmentarz słoni

Cmentarzysko Słoni

(1/3) > >>

Luna:
Stare cmentarzysko, usłane ogromnymi próchniejącymi szczątkami słoni

Dina:
weszłam szczęśliwa, rozejrzałam się po nieznanym... ciemnym... straszliwym oraz ciekawym otoczeniem

Dina:
wspięłam się na ogromny szkielet idąc w stronę czaszki

Dina:
Wskoczyłam do czaszki, nagle zauważyłam nieznane mi ciemie... z ciemności ujawniły się hieny
-Ops, już mnie nie ma-powiedziałam
Zaczęłam uciekać(wyszłam)

Dina:
weszłam jeszcze raz, znowu spotykając hieny
- No prosze, prosze... co my tu mamy-Powiedziała jedna śmiejąc się-zakąskę.
-Nie boje się was!!-krzyknęłam jak każde kocie i zamiałczałam
-no ale słodziutkie, ale czas na obiad!-krzyknęły próbując mnie ugryść.
zaczęłam uciekać a one mnie gonić

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej