Moje forum
Nasze Tereny => Słoneczna Rzeka => Wątek zaczęty przez: Luna w Marzec 24, 2013, 21:00:01
-
Ogromna rzeka pełna licznych odnóg przepływa przez sam środek Lwiej Ziemi, dostarczając jej mieszkańcom niezbędnej do życia wody. Częste miejsc spotkań towarzyskich i w upalne dni. Znajdziesz tu ochłodę zarówno poprzez gaszenie pragnienia, jak i kąpiel.
-
Weszłam.Spokojnym krokiem
-
Wszedłem i popatrzyłem na lwicę
-
Cześć jestem Luna a ty ?-spytała z uśmiechem
-
-Kovu mam na imię Kovy- powiedziałem również uśmiechając się nieznacznie
-
Położyłam się obserwując samca
-
Usiadłem mrużąc oko z blizną
-
Co ci się stało ?jeżeli mogę spytać-powiedziała nieśmiało
-
-Dostałem łapą. Z pazurami. Dołączyłem do stada ale zostałem z niego nie słusznie wygnany. Zostawiłem tam pewną lwicę którą kochałem- powiedziałem patrząc w dal
-
Posmutniałam.
Jak miała na imię spytałam ?
-
-Luna- powiedziałem- Nawet nie wiem czy żyje.
Tworzymy nowe love story
-
Nie wiem z skąd ale bardzo mi kogoś przypominasz-powiedziałam
smoutno
___________________--
ok
-
Uśmiechnąłem się smutno
-
Nagle coś mi sie przypomniało..
-Kovu to ty!!!?-krzyknęłam szczęsliwa
i liznęłam kovu po pysku delikatnie
-
Nieco zdziwiony popatrzyłem na Lunę.
Coś zaczęło mi się przejaśniać. Podbiegłem do niej przytulając ją
Ie na chwile- kolacja.
Zaraz wracam
-
Tęskniłam-powiedziałam ze łzami w oczach
wtulona w kovu
-
wbiegłam...
-
Zamruczałem cicho
-
Hallo - krzyknełam
-
Dopiero teraz zauważyłem kociaka. Uśmiechnąłem się do niego
-
Hej- powiedziałam z uśmiechem
Mamo gdzie siostra -spytałam
-
Zastanawiałam się czy jestem aż taka mała. Czekając na odpowiedz
-
Spojrzałem na Nunę
-
Mamo -zaczełam trochę marudzić
-
Nie wiem poszukaj jej!-powiedziałam
-
Popatrzyłem na Lunę
-
odwróciłam się i ruszyłam do wyjścia
-
Tylko proszę uważaj ! dodałam szybko
-
-Potowarzyszyć jej?- spytałem
-
Dobrze - odpowiedziałam
-
Wbiegłam sprintem i schowałam się za luną, z oddali było słychać śmiech hien
-
Popatrzyłem na Dinę
-
Znalazłam krzyknełam po czym Hieny tu są dodałam krzycząc
-
Było widać smętne sylwetki 4 hien nadal pryskających śmiechem,
Uśmiechnęłam się tajemniczo
-
Wstałem popatrzyłem na hieny
-
Atakowałam hieny gdy było po wszystkim dodałam
Dina!!?-wytłumaczysz mi to -spytałam zła
_________________________________"
pa
-
Gdzie byłaś - spytałam siostry.
Tak po prostu by nie przyszły - dodałam
______________
pa
-
Popatrzyłem na Dinę
-
-Eee...-myślałam nad wymówką-byłam na... sawannie... tak! Na sawannie i te hieny... polowały na antylopy i...i...
-
Uśmiechnąłem się niemal niewidocznie
-
Uśmiechnęłam się niewinnie
-
Dina!!?? Byłaś na cmentarzysku słoni tak ?!-spytałam zła
-
-Nniiieeeeeeeeeeeeee...
-
Prosze nie kłam a nie dostaniesz kary ?-to jak będzie
spytałam podstępnie.Bałam się O dinę
-
:-X
-
Siedziałam coraz bardziej wkurzona
-
wyszłam cichutko jak myszka
-
Popatrzyłem za Diną. Przytuliłem Lunę
-Nie przejmuj się tak- powiedziałem cicho
-
Obserwowałam Mame i Kovu
-
Właśnie Kovu..bo Dina i Nuna to twoje córki-powiedziałam
-
Zamyśliłam czyli jak ja jestem jego córom to mój tata .
Ucieszyłam się i odrazu podbiegłam do mamy i taty
-
cieszyłam się że mam tatę.
Uśmiechnięta przytuliłam się do niego i mamy
-
Zamruczałem cicho. Wreszcie miałem rodzinę.
-
Przytuliłam Kovu..
-
Wyszłam
-
Uśmiechnełam się do taty i przytuliłam się mówiąc - kocham cie tatusiu
-
Wbiegłam. Ciagle słyszałam głośny tentent kopyt. Po chwili wbiegło za mną wielkie stado gazeli. Pisnęłam cicho i z wyrazem niewinnego zdziwienia na pysku schowałam się jakimś lwem. Stado antylop przebiegło obok i pobiegło dalej.
-
Ze zdziwieniem popatrzyłem na wbiegającą kocicę
-
Wbiegłam,Hej Kovu-powiedziałam
przytuliłam lwa.Co tu się tak kurzy -spytałam zdziwiona
-
-Przebiegło stado gazeli. Mogłem coś upolować. Ale teraz za późno. Jesteś głodna?- spytałem troskliwie
-
Patrzyłam na tate
-
Uśmiechnąłem się do Nuny
-A może ty?- spytałem córki
-
Zanim odpowiedziałam w brzuszku mi zaburczała
-
Kiwnąłem głową wstając i zabierając się do polowania. Szybko znalazłem małą antylopę. Zabiłem ją i przytargałem do Nuny
-
Zaczeła tak jeść że uszy jej się trzęsły po zjedzeniu
Dziękuje - powiedziałam do taty i przytuliłam się do niego
-
weszłam...
-
Zasnełam przy tacie
-
Położyłem się okrywając kociaka.
-
Przez sen wymruczałam
- kocham cię tato
-
-Ja ciebie też- powiedziałem cicho
-
zamruczałam
-
Liznąłem kocię
-
Wtuliłam się do taty
-
...
Ile ja juz tu siedzę? ;D
-
_____________________
Długo i to jak ;)
-
Idę już, pa
-
_________
Pa
-
Wybiegłam
-
Wygladnęłam zza lwa (czyli zza Kovu). Zobaczywszy, że nic mi już nie grozi odwróciłm, się do niego.
- Witaj! Jestem Cleopatra, ale możesz mi mówić Cleo! - uśmiechnęłam się do niego. Wtedy zobaczyłam kocięta. jedno z nich spało, więc podeszłam do drugiego.
- Cześć! Jestem Cleopatra. A ty? - spytałm z uśmiechem.
______________
Hej, skoro jestem łowcą, to mam pisać kolorem fioletowym, nie?
-
wyszłam
-
-Jestem Kovu- mruknąłem
-
Zobaczyłam, że są jakoś nie bardzo rozmowni, więc wyszłam.
-
Wyszedłem
-
Obudziłam się po czym wybiegłam